Państwo Niebankowscy już cieszą ze swoich pierwszych w życiu kont bankowych. Jak mówi przysłowie – lepiej późno, niż później – zwłaszcza, że otaczający nas świat jest w fazie cyfrowego przyspieszenia. Teraz żeby bezpiecznie i wygodnie korzystać z pieniędzy zdeponowanych na kontach osobistych, małżonkowie potrzebują kart płatniczo-bankomatowych do swoich kont.

Bankowanie jest nowością dla Pani Heleny i Pana Henryka, dlatego Pani Basia – profesjonalna doradczyni bankowa – potrzebę posiadania, przez nich, kart płatniczo-bankomatowych wytłumaczyła im w prosty, poniższy, sposób.

  • Konto osobiste można porównać do skarbca, bo na koncie – Pani Helena i Pan Henryk – deponują swój największy skarb, czyli swoje emerytury, które co miesiąc przelewa im ZUS.
  • Zamiast zaklęcia „Sezamie, otwórz się”, wystarczy karta płatniczo-bankomatowa żeby każde z małżonków mogło dostać się do swojego konta – skarbca. Kartę można porównać do klucza, który bezpiecznie i wygodnie otwiera drzwi konta – skarbca.
  • Dzięki karcie każde z małżonków ma dostęp do swojego skarbu, czyli do swoich pieniędzy zdeponowanych na koncie – 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu, również w dni wolne i święta – w dowolnym miejscu w Polsce i na świecie.
  • Konto i karta – wzajemnie się dopełniają – a wszystko po to, żeby Państwo Niebankowscy mieli bezpieczne miejsce, gdzie mogą przechowywać swoje pieniądze oraz żeby mogli wygodnie z tych pieniędzy korzystać – kiedy chcą, gdzie chcą i na co chcą.
Konto osobiste – to taki „skarbiec” do bezpiecznego deponowania pieniędzy i wygodnego dysponowania nimi

Po tak obrazowych wyjaśnieniach Pani Basi, Państwo Niebankowscy w pełni świadomie zawnioskowali również o wydanie kart płatniczo-bankomatowych do swoich kont, co miało miejsce wtedy gdy otwierali swoje konta osobiste.

Po kilku dniach każde z małżonków odebrało swoją kartę płatniczo-bankomatową z tradycyjnej skrzynki pocztowej. Teraz z ciekawością się im przyglądają, bo to są pierwsze w ich życiu karty. Otrzymane karty są nieduże, w kształcie prostokąta i łatwo mieszczą się do portfela.

Obie karty są „podpisane”, bo na awersie każdej z nich jest wydrukowane imię i nazwisko jej użytkownika. Co oznacza, że Pani Helena może posługiwać się swoją kartą, a Pan Henryk swoją.

Karty płatniczo-bankomatowe małżonków zostały wydane aż na 4 lata i tak długo będą im służyć, a potem automatycznie zostaną wznowione. Małżonkowie mogą sprawdzić okres ważności swoich kart, który znajduje się na awersie ich kart – obok napisu valid thru (ważna do) jest tam podany miesiąc i rok – 07/27, co oznacza, że ich karty będą ważne do 31.07.2027r.  

Karta i numer PIN są wysyłane listem – każde w oddzielnej przesyłce

Do swojej karty, w oddzielnej przesyłce pocztowej, każde z małżonków otrzymało też indywidualny 4-cyfrowy numer PIN. PIN jest bardzo ważny, bo służy do akceptowania transakcji wykonywanych kartą. PIN jest tajny – nie wolno go nikomu ujawniać. Najbezpieczniej jest zapamiętać numer PIN do swojej karty i „mieć go w głowie”. Można go też zapisać w bezpiecznym miejscu, ale w sposób zaszyfrowany, żeby nikt postronny nie domyślił się, że to jest numer PIN.

Każde z małżonków już posiada:

  • pieniądze na swoim koncie osobistym,
  • kartę płatniczo-bankomatową,
  • PIN do swojej karty,

co oznacza, że ma wszystko żeby zacząć korzystać ze swojej karty w praktyce.

Państwo Niebankowscy dotąd posługiwali się tylko gotówką, dlatego Pani Basia, doświadczona doradczyni bankowa, zaprezentowała im – jako pierwszą transakcję – wypłatę gotówki z bankomatu.

Cała trójka udała się do bankomatu, przy wejściu do placówce bankowej. Pani Basia poprosiła małżonków żeby spokojnie i dokładnie czytali polecenia z monitora bankomatu. Doradziła też żeby wybierali małe kwoty gotówki, bo w  każdej chwili mogą do bankomatu wrócić, nawet gdy placówka bankowa jest zamknięta.

Przykładowy bankomat do wypłaty gotówki

Pani Helena jako pierwsza, pod czujnym okiem Pani Basi, postanowiła wypłacić z bankomatu – 50 zł. W tym celu wykonała następujące czynności:

  1. umieściła swoją kartę w bankomacie – w specjalnym otworze na kartę,
  2. za pomocą klawiatury bankomatu wprowadziła PIN swojej karty i zaakceptowała go zielonym klawiszem,
  3. wybrała do wypłaty kwotę 50 zł,
  4. wybrała opcję papierowego potwierdzenie transakcji,
  5. odebrała swoją kartę gdy bankomat wysunął ją z otworu na kartę,
  6. odebrała banknot 50 zł gdy bankomat wysunął go z otworu do wydawania pieniędzy,
  7. odebrała papierowe potwierdzenie transakcji i sprawdziła czy kwota transakcji jest prawidłowa oraz jaka kwota jeszcze jej pozostała na koncie.

Wszystko poszło świetnie. Ale Pani Basia zwróciła uwagę na ważną czynność – zasłaniania klawiatury bankomatu dłonią od góry, gdy wprowadzany jest PIN. Żeby nikt przypadkowy go nie zobaczył. To jest bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo.

Potem wypłaty gotówki z bankomatu dokonał Pan Henryk. On wybrał kwotę 100 zł. Zachował spokój i opanowanie oraz zastosował wszystkie rady, jakie wcześniej usłyszał od Pani Basi.

Jutro małżonkowie przyjdą spróbować ponownie, ale tym razem samodzielnie. Już wiedzą, że konto osobiste jest dużo bezpieczniejsze do przechowywania pieniędzy niż ich dotychczasowa skrytka w komodzie pomiędzy pościelą. Dzięki karcie mogą wybierać nieduże kwoty gotówki, jakie w danej chwili potrzebują. Za wypłatę gotówki z dowolnego bankomatu na terenie Polski nie ponoszą żadnych dodatkowych opłat.

Zadowoleni Pani Helena i Pan Henryk – po pierwszej wypłacie gotówki z bankomatu

Pani Helena z uśmiechem podsumowała, że to bankowanie wcale nie jest takie trudne, na co zawtórował jej Pan Henryk. Trzeba uważnie słuchać rad doświadczonego pracownika bankowego, a potem próbować, próbować i jeszcze raz próbować.

Pani Basia dodała, że karty płatniczo-bankomatowe Państwa Niebankowskich nazywane są też kartami debetowymi, bo dają im dostęp do ich własnych pieniędzy zdeponowanych na ich kontach osobistych. To je odróżnia od kart kredytowych, które bazują na środkach finansowych, które klient  pożycza od banku. Warto tę różnicę zapamiętać.

Następnym przełomowym etapem edukacji bankowej Państwa Niebankowskich będzie płacenie za zakupy kartą. Małżonkowie zauważyli, że Pani Basia, nazywa ich karty – płatniczo-bankomatowymi i nie jest to przypadkowe.

Pani Basia poprosiła Panią Helenę i Pana Henryka, żeby przy najbliższych zakupach w sklepie dyskretnie przyglądali się jak wygląda płacenie za zakupy kartą, czyli jak to robią inni. Najpierw obserwacja, dobre przygotowanie się, a potem praktyka. Ale o tym już w następnym wpisie z cyklu „Senior w banku”, do którego już dzisiaj serdecznie zapraszam.

4.08.2023r.